wtorek, 8 stycznia 2013

Wtorek.

Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre.

Takiego obrotu spraw, to się nie spodziewałam. Z mojej jedynki z mamy zrobiłam wręcz tragedię narodową, a tu patrzcie państwo. Chyba stał się jakiś cud, bo patrząc na moje oceny.. no cóż, spodziewać mogłam się wszystkiego, ale na pewno nie tego! Także <tyn tyn tyn> siedem czwórek, osiem trójek i jeden (lub dwa, teraz nie wiem..) dopuszczające. I jak tu nie skakać ze szczęścia? Dwa razy musiałam osobiście sprawdzić, zanim w pełni przyjęłam do wiadomości, że w rubryce na moją ocenę z matmy jak byk stoi wymarzone dwa. Aż zachciało mi się żyć. Poza tym, spodziewałam się też gorszych ocen z innych przedmiotów, nie myślałam nawet, że dociągnę do 3.0, a tu takie zaskoczenie. Muszę być prawdziwą szczęściarą. Ah, okej, koniec podniecania się szkołą. W tym półroczu postaram się nie mieć na koniec żadnych zagrożeń i zdobywać lepsze stopnie. Dzisiejszy bilans to dwa jabłka do południa i naleśniki na obiad. Cóż, uparłam się na te naleśniki i tyle, taka moja natura. Za kilka dni mi się znudzą, ale na razie naleśnikomania. Wolę zjeść naleśniki, a potem je spalić, niż rzucić się w nocy na jedzenie. Nadal czuję się wręcz przejedzona, a od "obiadu" minęły tylko dobre trzy godziny. Chcę dzisiaj bardziej popracować nad ramionami, a dać trochę odpocząć nogom. Nie byłam dzisiaj też biegać, ponieważ, o ile rano było jeszcze sucho, tak do godziny 15 świat przykryła kilkucentymetrowa warstwa śniegu. Mam nadzieje, że szybko się ociepli,bo nie chcę, żeby moja dopiero co nabyta kondycja za bardzo się rozleniwiła. Padam na twarz, spałam tylko 4 godziny. Mam zamiar w miarę sprawnie odrobić lekcje na jutro, poćwiczyć, umyć się i być w łóżku o 22. No cóż, kochane, chudych snów :3

4 komentarze:

  1. Gratuluję ładnej średniej :D Naleśnikami się nie martw, jeśli nie jesz ich z cukrem czy dżemem lub jakimś innym paskudztwem, nie jest źle. Masz rację, lepiej jest to spalić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też miałam niedawno fazę na naleśniki. Nasmażyłam ich ze dwa tuziny, ale zaprosiłam znajomych i... cóż, zostały dla mnie tylko dwa. ;) Przez ciebie znowu mam na nie ochotę! I chyba sobie takie niebawem przyżądzę, bo mam notes zawalony przepisami na te bezcukrowe na słono i słodko.

    Gratuluję średniej. Ja z matmy od zawsze jestem noga. xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku, też uwielbiam naleśniki. :3
    Gratuluję z powodu ocen. :)
    Trzymaj się chudo :* xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. oh tak, naleśniki <3
    naprawdę dobre masz oceny jak na liceum :3 gratuluję!
    powiem szczerze, że czytając twoje notki (a czytałam jeszcze tamtego bloga) widzę, jak inteligentna jesteś.. ;>
    a no i dziękuję za podpowiedź z uczeniem języka angielskiego, to naprawdę dobry pomysł. :)

    Całuję }|{

    OdpowiedzUsuń