środa, 22 sierpnia 2012

Środa

Głodna! Głodna! Głodna! I oszczędzająca energię nawet na mruganiu. Yhhh. Dzisiaj na obiad mogę zjeść pół jabłka! Czuję się tym dziwnie podniecona. Tęsknię na owocami i wgl. Właśnie trwa sezon na gruszki i kukurydzę prosto z pola. Cóż, kukurydze niedługo skoszą (kooocham gotowaną), a gruszki będą zjedzone. Szkoda, ale mówi się trudno i żuje się dalej. Czasem jak jest okazja można zjeść coś dobrego. A jaka dzisiaj jest okazja? No własnie. Żadna. Więc muszę wziąć się w garść i mieć nadzieję, że po 1 września będzie jeszcze kukurydza, a jak nie to cóż. Spróbujemy za rok.
Wstałam przed ósmą, wypiłam multiwitaminę i kawę, a potem zjadłam tekturkę. Jeszce nigdy nie przyniosło mi to tyle radości. W każdym razie potem zabrałam się za robienie naleśników amerykańskich.. własnie skończyłam. Obwąchałam i obmacałam je wszystkie, zachwycając się się gładką strukturą i złotym kolorem, jednak nie zjadłam ani jednego. Postanowiłam wmówić sobie ze nie są mi one potrzebne do szczęścia, a po zakończeniu diety będę mogła zjeść jeden lub dwa. 
W następne wakacje mam zamiar jechać do pracy do Holandii. Przesadzanie kwiatków, czy coś w tym stylu. W dwa miesiące zarobię kupę kasy i pójdę na największe zakupy ever! Oh, jakie to będzie piękne.. "są takie spodnie w rozmiarze 32?". Yeah.
Teraz mam zamiar umyć głowę, ubrać się, pomalować i iść na rolki. Mam nadzieję, że wykrzesam z siebie jeszcze trochę energii :3 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz