wtorek, 21 sierpnia 2012

Wtorek.

Heeeej :3 
Wczoraj cały dzień udało mi się wytrzymać na diecie! Cały!
Byłam z koleżanką na mieście, bo musiałyśmy iść do szkoły, a ja dodatkowo do drogerii. No cóż, rano trochę ćwiczyłam, wieczorem byłam wykończona i zmordowana, dlatego dałam sobie spokój i poszłam spać. Tej nocy przeżyłam coś w rodzaju incepcji.. o ile można to tak nazwać. Wiecie, sen we śnie, a nawet dwa sny. Więc na najniższym poziomie jadłam takiego mini naleśnika z masą polewy czekoladowej.. Jeju. 
Eh, potem się "obudziłam", będąc pełna zachwytu, że TO był tylko sen, jednak potem znowu coś zjadłam, potem to zwracając. Gdy"obudziłam" się za drugim razem widziałam moich kolegów przebranych w zielone, balowe suknie. Schizaaa! Z sennika wywnioskowałam że to same pozytywne symbole, oznaczające zmiany na lepsze, radość i szczęście, a zielone suknie oznaczają spełnienie nadziei. Hm, słodko.
W każdym razie jestem właśnie w trakcie porannej kawki. Przedtem zjadłam trochę glukozy, bo po pierwsze nie mamy w domu słodzika, a po drugie nienawidzę kawy z cukrem i innymi dodatkami. 
Obiad muszę zjeść dzisiaj przed 12 bo o 12 mam fryzjera i pewnie spędzę tam sporo czasu. Strasznie się cieszę:) Życzcie mi żebym dobrze wyglądałam w blondzie :3
Chudego dnia, Motylki ^^ 

Zaniedbałam wyzwania.. 
3.Czy zdarza Ci się obżerać? 
Tak. Niestety. Jem wtedy tak długo, jak dam radę:(
4.Twój największy strach w utracie wagi?
Hm, chyba wypadanie włosów.. albo zachorowanie na anoreksję i trafienie na oddział. Nie odpowiadałoby mi "leczenie psychiatryczne" w książeczce zdrowia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz