poniedziałek, 5 listopada 2012

Poniedziałek.

Wszystko czego tylko pragniesz
Czego tylko chcesz
Wezmę cie w krainę marzeń
I już nie opuszczę cię.

Nie przepadam za aparatem w moim telefonie. Niby zdjęcia robi w miarę dobre, (4 lata temu wydawało mi się, że są dobre..) ale bardzo często zjada kolory i nadaje żółtemu lub złotemu dziwny zielony odcień. A teraz, jesienią, widać z mojego okna takie piękne zachody słońca!
Póki co, lustrzanki nie kupię, bikos mnie nie stać. W sumie, w te wakacje chciałam jechać do pracy do Holandii, więc może wtedy pomyślimy. O albo kamerę!


No nic. Śniadanie: musli(z kawałkami prawdziwych truskawek!), 3/4 jabłka i zielona herbata. Cały ranek nosiłam się z zamiarem zjedzenia 2 śniadania, a wyszło jak zwykle, ponieważ po prostu nie potrafię zjeść, ani kupić niczego do jedzenia publicznie. Wyjątek: guma i woda. Lunch też niestety nie wypalił czyli jak zwykle drugi posiłek zjadłam dopiero po 15. Tym razem był to gorący kubek rosół z kawałkiem białej bułki, wafelek ryżowy, serek wiejski light i mandarynka :3
Zauważyłam że nadal nie jem dużo więcej niż przedtem, ale czuję się inaczej. Właściwie, chyba nawet nie przekraczam tysiąca kalorii. Nie chcę nazywać się motylkiem. Przez niejedzenie naprawdę strasznie marznę, do tego cały czas wydaje mi się że zaraz zemdleję. Nie wspominam już o tym, że ja po prostu nie mogę stawiać sobie żadnych zasad, bo po prostu je olewam, przez co mam wyrzuty sumienia. Teraz postanowiłam odżywać się zdrowo.Oczywiście nie "zdrowo" w sensie "2500kcal". Owoce warzywka i serki. Dłuższy czas myślałam o diecie wegańskiej, ale chyba za bardzo lubię produkty mleczne.
Chcę przystopować trochę z pro-aną, bo po kilku dniach moje niejedzenie kończy się dniem, lub nawet kilkoma dniami napadów. Zwalmy to na porę roku. Na razie postaram się o w miarę zdrowe zrzucenie tylu kilogramów ile się da, a wiosną zacznę ABC. Lubię tak sobie coś zaplanować kilka miesięcy na przód :)
Chyba zacznę ćwiczyć z Ewą Chodakowską. Ostatnio wytrzymałam całe 3 minuty!
No nic, lecę. Może napiszę jeszcze potem, powiedzieć co zjadłam. Trzymajcie się! :)

Lubię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz