Wczoraj pokłóciłam się z moim przyjacielem. Poszło o jakąś bzdurę, ale wywiązała się z tego spora awantura i on chyba nadal jest na mnie zły, mimo tego że przeprosiłam go już wczoraj w nocy i dzisiaj. Głupia sytuacja, powinnam bardziej uważać na to co mówię. Nienawidzę mojego charakteru. Chyba wszystko przez to, że dla mnie kłamstwo jest nieszczerością, więc każdy kto pomija pewne fakty, automatycznie staje się kłamcą. Noo.. a on chyba po prostu za bardzo wziął to do siebie. Nie wiem co robić.. mam nadzieję, że wkrótce mu przejdzie. A jeśli nie.. cóż.
Bo jest tak, że on kocha się w naszej koleżance. I cały czas o niej mówi. Jaka to jest idealna i piękna i jakie ma długie włosy. A ja.. no okej, jestem zazdrosna. Bardzo. Jestem strasznym zazdrośnikiem i bardzo boli mnie to co on o niej mówi. Chociaż, gdyby swoje uczucia przelał na mnie to i tak byłabym niezadowolona, bo on jednak nie jest tym chłopcem, jakiego szukam. Okej, podoba mi się, ale to wszystko.
W sobotę byłam na imprezie i ten... i on też był. I przeleżeliśmy całą noc razem i nawet się całowaliśmy. Wiedziałam że coś się teraz zjebie, tak czułam! Teraz za każdym razem kiedy usłyszę padające z jego ust imię naszej koleżanki, moje serce będzie rozpadać sie na miliardy małych kawałeczków. Pomimo tego, że tylko mi się podoba.
Jutro też jest dzień.
Kochana nie zamartwiaj się tym tak, na pewno wasze relacje się poprawią ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z dietą :*
No widać,że Ci na nim zależy, jeszcze wszystko sie ułoży!
OdpowiedzUsuńOgarnij się i dasz radę z dietą:d
Trzymaj sie
Nie przejmuj się tym kolegom. Trochę się pozłości i mu przejdzie. Ja przedwczoraj pokłóciłam się z siostrą, nie spałąm pół nocy, myślałam, że już nigdy nie będzie między nami dobrze, a pogodziłyśmy się już na następny dzień.
OdpowiedzUsuńObserwuję Twojego bloga, fajnie, gdybyś obserwowała mojego }{